poniedziałek, 10 marca 2014

Saagara

Chcąc przedłużyć trwanie "efektu indyjskiego" poszłam wczoraj na koncert Saagary - zespołu złożonego z trzech Indusów i jednego Polaka.

 Ich utwory, czerpiące ze staroindyjskiej muzyki karnatyckiej, grane są na następujących instrumentach: khanjira, mridangam, ghatam (mój ulubiony - wyglądający jak wielki gliniany wazon)i thavil.
Nie macie już chyba wątpliwości, że był to koncert muzyki egzotycznej i jak najbardziej spełnił pokładane w nim nadzieje utrzymania we mnie jeszcze przez chwilę indyjskiego klimatu.
Po koncercie zastanawiałam się jeszcze nad jedną kwestią - otóż dla jednego z muzyków, obecny pobyt w Polsce jest pierwszym w życiu wyjazdem poza Indie. Ciekawe, jakie są jego wrażenia, co myśli na temat egzotycznego kraju, który wizytuje. Co go dziwi najbardziej? Szarość naszych ubrań? Przesadnie uporządkowany ruch uliczny? Ciekawe...

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz