czwartek, 31 lipca 2014
środa, 30 lipca 2014
U źródeł
Okazuje się, że polskie przysłowia nie działają w Afryce. Od
jakiegoś czasu zrobiło się okropnie gorąco i – chociaż już parę dni „od Anki” –
nawet wieczorem wraca się ze spaceru raczej w stanie oblepienia, a nie
orzeźwienia. W tych okolicznościach dziwnym może się wydać pomysł pojechania do
gorących źródeł i od razu rezygnuję z jakiejkolwiek próby wytłumaczenia tej
koncepcji. Fakt pozostaje faktem – celem dzisiejszej wycieczki była
miejscowość słynąca z leczniczych gorących źródeł.
niedziela, 27 lipca 2014
sobota, 26 lipca 2014
Post optymistyczny
Jutro lub pojutrze skończy się ramadan (zależy to od
księżyca, a wystąpił jakiś problem z obejrzeniem go, więc dokładny dzień jest na
razie nieznany) i ogólnie rzecz biorąc to jest bardzo dobra wiadomość. Jednak
wiąże się to z kilkudniowymi świętami, które niestety doprowadziły do paraliżu
komunikacyjnego, przynajmniej w Tunisie. Wiecie jak to jest – znów święta
zaskoczyły drogowców…
ta kolejka podmiejska jeździ, ale autobusy zupełnie sobie nie radzą ze świątecznym ruchem
piątek, 25 lipca 2014
czwartek, 24 lipca 2014
środa, 23 lipca 2014
Ulice Tunisu cz. 1
Zapraszam Was na spacer po Tunisie, mieście, którego historia
sięga wojny punickiej z 246 roku p.n.e. Chodząc po ulicach tego miasta raczej
nie spotykam śladów tamtych czasów, ale wspominam o nich, żeby oddać należny Tunisowi
szacunek. I choć we współczesnym świecie stolica Tunezji nie odgrywa większej roli, trzeba
pamiętać, że nie wypadła sroce spod ogona.
poniedziałek, 21 lipca 2014
Spacer po naprawdę starym mieście, czyli wycieczka do Kairuanu
Najważniejszym muzułmańskim miastem jest jak wiadomo Mekka,
po niej liczą się Medyna, Jerozolima i na czwartym miejscu tunezyjski Kairuan.
Miejsce to jest na tyle ważne, że siedmiokrotna pielgrzymka do niego jest
równoważna z wizytą w Mekce. Ja byłam w Kairuanie jak na razie jeden raz, ale
za to przez dwa dni, bo jak powiedziała pani w informacji turystycznej w
Tunisie – w Kairuanie najciekawiej jest wieczorem.
w ciągu dnia na ulicach widać niewiele osób
piątek, 18 lipca 2014
Pałace medyny
Jak można przeczytać na oficjalnej stronie UNESCO, tuniska
medyna ma powierzchnię 280 ha, na których rozsiane jest około 700 zabytkowych
budowli - niektóre z nich liczą sobie 13 stuleci. Jak się domyślacie, obejść
tego wszystkiego za jednym zamachem się nie da. Zwiedzamy więc sobie tę tuniską
Starówkę po kawałeczku, trochę w dzień, trochę wieczorem, raz od strony
północnej, raz od południowej.
czwartek, 17 lipca 2014
środa, 16 lipca 2014
Muzeum Bardo
Zdaje się, że jestem Wam winna relację z muzeum Bardo, bo
przecież sufity pałacu beja to jednak nie to, co w tym miejscu najważniejsze.
Już się poprawiam i piszę – jak należy – o mozaikach, które są zdecydowanie
główną atrakcją tego najbardziej znanego w Tunisie muzeum.
napis przed wejściem informuje, że stoimy przed właściwym muzeum
wtorek, 15 lipca 2014
poniedziałek, 14 lipca 2014
Tuniskie opowieści dziwnej treści
W dni powszednie mało jest wolnego czasu na poznawanie
Tunezji, ale przecież nie można się cały czas uczyć, a spacer znakomicie wpływa
na stan szarych komórek, więc czasem zamiast taksówką (tunezyjskie taksówki są
niesłychanie tanie i do tego działają w nich taksometry, dzięki czemu nie
trzeba się targować – istny taksówkowy raj) wracamy do domu piechotą.
w Tunisie jest bardzo dużo takich budynków
czwartek, 10 lipca 2014
środa, 9 lipca 2014
wtorek, 8 lipca 2014
Wielki Meczet w Tunisie
Jednym z najważniejszych, a może nawet najważniejszym
zabytkiem Tunisu jest Wielki Meczet. Jego budowę rozpoczęto w 732 roku, w 864
roku nastąpiła przebudowa, a kopuła nad centralną nawą została dodana w 911 roku.
Wystarczy teraz przypomnieć sobie kilka dat z historii Polski i już wiadomo, że
mamy do czynienia z zabytkiem ogromnej wagi. Nie muszę więc chyba jakoś
specjalnie uzasadniać chęci obejrzenia tej budowli.
wąskie uliczki starego miasta uniemożliwiają obejrzenie całego meczetu z zewnątrz. Z dachu innego budynku sfotografowałam minaret
poniedziałek, 7 lipca 2014
Tuniskie to i owo
O tym, jak się żyje w muzułmańskim Tunisie, scen kilka. Będzie to opowieść o spacerze po medynie, czyli tuniskim
Starym Mieście.
brama prowadząca do medyny
niedziela, 6 lipca 2014
Świat pomalowany na niebiesko
Sidi Bou Said zawdzięcza swą urodę przybyszom z
muzułmańskiej Andaluzji, którzy osiedlili się tu w XV wieku. Najpierw zyskało
sławę wśród arabskich muzyków i poetów, potem odkryli je dla siebie artyści z
Europy. Legenda głosi nawet, że król Francji, św. Ludwik ożeniony z berberyjską
księżniczką, ujrzawszy piękno Sidi Bou Said zmienił imię oraz religię i został
tu na zawsze.
sobota, 5 lipca 2014
Przywitanie z Tunezją
Kiedy kilka lat temu pojechałam do Casablanki, od razu pierwszego dnia dostałam od przechodnia na ulicy czerwoną różę. A dziś - właściwie pierwszego prawdziwego dnia w Tunisie - z samego rana pan sprzedający kwiaty obdarował nas czerwonymi różami, życząc "ramadan karim". No i jak tu nie kochać krajów Afryki Północnej? :)
czwartek, 3 lipca 2014
środa, 2 lipca 2014
wtorek, 1 lipca 2014
Rybacka pielgrzymka kutrów
Dwa dni temu, 29 czerwca było święto św. Piotra i Pawła. Z tej okazji w Pucku organizowana jest od lat pielgrzymka kutrów.
Uroczyste wypłyniecie z portu rybackiego w Pucku i Kuźnicy, kawalkada pięknie przystrojonych kutrów, modlitwa na środku morza - naprawdę jest na co popatrzeć i to nawet, jeśli nie jest się szczególnie gorliwym katolikiem.
Uroczyste wypłyniecie z portu rybackiego w Pucku i Kuźnicy, kawalkada pięknie przystrojonych kutrów, modlitwa na środku morza - naprawdę jest na co popatrzeć i to nawet, jeśli nie jest się szczególnie gorliwym katolikiem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)