wtorek, 29 kwietnia 2014

Miasto moje - salonik Boya


Zdumiewających miejsc w Warszawie nie brakuje i wiem o tym od dawna, ale za każdym razem daję się zaskoczyć i zadziwić. Tym razem poszłam zwiedzać salonik Boya-Żeleńskiego.

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Mendelssohnem stukają kopyta...


Okazało się, że w  moim foto-zbiorze znajduje się dość dużo zdjęć ślubnych. Młode pary i ceremonie weselne wyglądają zazwyczaj tak, że aparat sam się ku nim wyciąga. O, na przykład ten mnogi ślub w Erytrei.
uroczystość zaślubin w kościele w Asmarze

czwartek, 24 kwietnia 2014

Odszedł poeta


Dziś czwartek i powinnam szykować obiad, ale postanowiłam zmienić plany, ponieważ właśnie się dowiedziałam, że odszedł od nas poeta. Jeden z największych – Tadeusz Różewicz.

Urodził się w Radomsku, zmarł we Wrocławiu, ale w jego twórczości znalazł się też wiersz o Warszawie. Ma tytuł „Szedłem Nowym Światem”.

Szedłem
Nowym Światem
leciał śnieg śnieg kołował
domy stały białe
złociste

jakbyś w ich licach

słońce rozpuścił

 
Obok mur
surowy

wczoraj odrósł od ziemi
pachnie cierpko gorzkawo

nie porównasz
tego zapachu

do ziół ni kwiatu.

 
 


 

 

wtorek, 22 kwietnia 2014

Jak zostać gwiazdą Bollywood


Od kilku dni w Warszawie spotkać można bollywoodzką ekipę filmową, która kręci u nas film z jedną z największych gwiazd indyjskiego kina – Salmanem Khanem. Nie jest to co prawda cesarz Bollywood, Shahrukh Khan, ale nie mamy co narzekać, bo Salman też jest piękny i z pewnością należy do azjatyckiej wielkiej piątki.

Shahrukh Khan panuje na ekranie, na ulicy, w sercach i marzeniach sennych...

piątek, 18 kwietnia 2014

Wesołych Świąt!

Sami przyznajcie, że nie mogłam znaleźć bardziej stosownego zdjęcia. Kolorowe niczym pisanki kurczaczki z Via Dolorosa w Jerozolimie - idealnie pasują do nadchodzących świąt.

Życzę Wam pięknych Świąt Wielkanocnych i lecę ucierać baby!
 

wtorek, 15 kwietnia 2014

Miasto moje, a w nim - skwer Słonimskiego


Jest w Warszawie skwer Antoniego Słonimskiego. Wielki ten poeta pisał o naszym (jego i moim) mieście, ale jego wiersze były smutne, nawet ten sprzed wojny, zatytułowany „W Warszawie” zaczyna się tak:
„Ciemna, zamknięta kawiarnia,
Ulica pusta bez dna.
Wśród mokrych liści latarnia.
Mgła.”

A jednak skwer nazwany imieniem poety wcale nie jest pusty i ciemny. Kwitną na nim rajskie jabłonie i forsycje. No i jest kawiarnia – nie ciemna i nie zamknięta, przeciwnie, jak najbardziej otwarta, jasna, pełna ludzi i leżaków.

Do kawiarni zaś przyklejone jest kino. Wybudowano je w 1949 roku i jest to jedno z najwcześniej powstałych kin lewobrzeżnej Warszawy. Bo chociaż przed wojną w stolicy działało 69 kin, dających 33% wpływów kinowych całego kraju, to w 1945 roku, na lewym brzegu Wisły nie ostało się ani jedno. Na Pradze pierwszy seans odbył się już 15 stycznia ( w nieistniejącym dziś kinie Syrena), niestety po drugiej stronie rzeki nie było to możliwe.


Ale już 4 lata później na mokotowskim skwerze wybudowano kino Stolica. Dziś – w odnowionym budynku – mieści się kino Iluzjon, w którym od kilkunastu lat co roku odbywa się Święto Niemego Kina. Można wtedy obejrzeć  prawdziwe cudeńka sztuki filmowej sprzed prawie stu lat.

niedziela, 13 kwietnia 2014

Niedziela Palmowa


Niedziela Palmowa. W Warszawie palemki są raczej małe, ale jeśli komuś chciałoby się trochę ruszyć, może pojechać do Lipnicy Murowanej (wg. oficjalnej strony internetowej tej gminy, Lipnica leży 15 km od Bochni i 50 od Krakowa, Tarnowa oraz Nowego Sącza)i  zobaczyć prawdziwie wielkie palmiska. Od 1958 roku organizowany jest w tej miejscowości konkurs na najwyższą palmę, a ponieważ miejscowa ludność ambitnie podejmuje wyzwanie i stara się za każdym razem pobić rekord z poprzedniego roku, to żeby wygrać w ostatnich latach trzeba zrobić palmę dłuższą niż 35 metry.

sobota, 12 kwietnia 2014

Na sobotnie popołudnie

Spójrzcie na to (link od Magdy):

http://www.theguardian.com/travel/series/travel-picture-quiz

Ile udało Wam się odgadnąć? Mnie trzy, ale potem się okazało, że to co wzięłam za jordańską Petrę jest innym miejscem. Choć podobnym. Ja widziałam dwa z tych miejsc (bo niestety w niektórych przypadkach byłam w tym kraju, ale nie w tym miejscu), a Wy?

to jest Petra, gdybym umiała robić zdjęcia to byłoby zupełnie tak samo, jak na jednej z fotografii w tej zagadce

piątek, 11 kwietnia 2014

Obiady czwartkowe


Taka byłam wczoraj zarobiona, że na czwartkowy obiad zapraszam Was dopiero dziś. Tydzień temu pisałam o sałatce marchewkowej, a potem pomyślałam, że jednak taka goła sałatka to trochę za mało, więc teraz będą dwa dodatki do marokańskiej sałatki. Jeden przepis zdobyłam dzięki linkowi przysłanemu przez M., drugi wygrzebałam z moich notatek i zabrałam się do pichcenia.

naczynie do tadżinu

środa, 9 kwietnia 2014

Miłość wykuta w kamieniu


Czytam i czytam te „Indyjskie wędrówki”* i co chwila popadam w zdumienie, jak szybko świat się zmienia. Weźmy na przykład taki Tadź Mahal. Autor książki oglądał ten grobowiec w latach pięćdziesiątych, niby nie tak strasznie dawno, a jednak wszystko było wtedy inne. Można było swobodnie chodzić, gdzie się chce, dla lepszego widoku wspinać na wieżyczki i stać „nad sarkofagami sam na sam z bosonogim strażnikiem”. A jeśli do Tadź Mahal  przybyli „mężczyzna i kobieta kochający się prawdziwie, mający szlachetne serca”  i akurat wypadała pełnia księżyca, to mogli bez żadnego problemu zostać w ogrodzie otaczającym grobowiec na całą noc, po to by o świcie ujrzeć piękną Mumtaz Mahal, ukazującą się zakochanym parom.

     

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Piaskarze


W warszawskim Muzeum Narodowym w tym miesiącu króluje Aleksander Gierymski. Jedno z jego dzieł przedstawia piaskarzy pracujących nad Wisłą (a może raczej powinno się powiedzieć na Wiśle).
Obraz ten pokazujący scenkę z XIX wieku przypomniał mi widoki, które oglądałam na pewnej banglijskiej rzece zaledwie miesiąc temu, w bardzo nowoczesnym wieku XXI.

piątek, 4 kwietnia 2014

Arabeski - Warszawa



Na mapie Warszawy jest kilka miejsc związanych z islamem. Są wśród nich dwa cmentarze, tatarski i kaukaski. Ten pierwszy jest wciąż czynny i można go zwiedzać bez żadnego problemu (trzeba tylko przyjść na ulicę Tatarską przed godziną czternastą). Pomyślałam więc, że napiszę Wam o cmentarzu kaukaskim, który jest znacznie trudniej dostępny.


czwartek, 3 kwietnia 2014

Obiady czwartkowe

Wiosna, wszyscy się odchudzają, więc ja też zaproszę Was dziś na danie lekkie i niekaloryczne czyli na marokańską sałatkę z marchewki. Dlaczego z marchewki, to chyba nie muszę tłumaczyć, a marokańska, bo byłam tam kiedyś wiosną właśnie. A dokładnie w kwietniu, a dokładnie w pierwszej połowie kwietnia. Wiosna w Maroku wygląda tak:

wtorek, 1 kwietnia 2014

Jak w Indyjach w XVI wieku było


Czytam właśnie książkę „Indyjskie wędrówki” i pomyślałam, że podzielę się z Wami jej fragmentem, bo to opowieść akurat na dzisiejsze primaaprilisowe święto (choć zupełnie prawdziwa).

Goa