Okazało się, że w moim foto-zbiorze znajduje się dość dużo zdjęć
ślubnych. Młode pary i ceremonie weselne wyglądają zazwyczaj tak, że aparat
sam się ku nim wyciąga. O, na przykład ten mnogi ślub w Erytrei.
uroczystość zaślubin w kościele w Asmarze
Natknęliśmy
się na niego przypadkiem, szliśmy zupełnie gdzie indziej, ale zobaczywszy
otwarty kościół, postanowiliśmy go zwiedzić. No, a jak już znaleźliśmy się w
środku, to nie sposób było wyjść. Tyle par nowożeńców, takie wspaniałe płaszcze
i korony. A te fryzury, samochody…
nowożeńcy w trakcie mszy mieli na głowach korony, a w rękach laski
każda para ubrana była w inne płaszcze
państwo młodzi i świadkowie
goście oznaczeni byli kotylionami
Erytrejki są mistrzyniami wymyślnych fryzur
po uroczystości nowożeńcy odjechali przystrojonymi autami
pan młody w otoczeniu kobiet z jego rodziny
Takie imprezy wstępne (z
orkiestrą, wspaniałymi potrawami i pięknymi strojami) odbywają się przez kilka
dni poprzedzających właściwe wesele. Przybycia
panny młodej i jej rodziny spodziewano się za dwa dni. I wtedy to dopiero się zacznie.
tak ubrali się goście na imprezę trzy dni przed ślubem, wyobrażacie sobie jakie stroje przygotowali na właściwe wesele?!
młode damy równie eleganckie, jak dorośli
Zostaliśmy
serdecznie zaproszenia na wszystkie świąteczne dni, ale niestety mieliśmy plan
podróży i musieliśmy jechać dalej. Do dziś trochę tego żałuję.
Na prawdziwe wesele zostałam zaproszona w Jemenie. Ale i tu
nie udało mi się zobaczyć panny młodej (czy raczej panien, bo to był potrójny
ślub), bo arabska tradycja każe dzielić uroczystość na dwie części, damską i
męską.
panowie młodzi
Kobiety bawiły się więc w domu, a nas dołączono do tańczących na ulicy
mężczyzn. Biała turystka nie jest zaliczana do żeńskiej części ludzkości i może
spokojnie fotografować się z panami młodymi
i wywijać dżambijami z ich męskimi znajomymi.
przygotowania do tańców. Za pasami stojących w kręgu mężczyzn widać dżambije, jeszcze w pochwach, ale już za chwilę wyciągną je i będą wywijać nimi nad głowami
„Kompletne” pary młode udało mi się oglądać w wielu innych krajach,
niestety skutkiem globalizacji większość z nich wyglądała bardzo podobnie do
naszych. Właściwie jedynie w Indiach widziałam panny młode nie w białych
sukniach.
tu pannę młodą zasłoniła inna kobieta, ale ładnie prezentuje się pan młody,
a żonę widać tu. Młodzi przyszli nad Ganges złożyć bogini-rzece dary i prosić o szczęście na wspólną drogę życia
Wszędzie indziej tylko kolor skóry lub architektura w tle
pozwalają stwierdzić, że nie jest to wesele w Warszawie czy Krakowie.
to zdjęcie zrobiłam w ghańskim Kumasi
a to w uzbeckim Szahrisabzie
młodej parze towarzyszył zespół trębaczy
No, może w Kambodży było też trochę inaczej niż u nas. Spójrzcie na te zdjęcia z jednego ślubu i sami oceńcie, kto jest kto.
Słyszałam takie zdanie, że wesele to egzamin z bycia sobą...
OdpowiedzUsuńale tylko własne czy inne tez się licza? :)
UsuńJa słyszałam, że to dlatego powinno być "raz w życiu", bo na więcej może siły nie starczyć ;)
UsuńChoćby dla tych warkoczy chcę pojechać do Erytrei. Moje marne 3 tajskie warkoczyki to na prawdę wstyd pokazać przy nich.
OdpowiedzUsuńO tak, Erytrejki to bardzo piękne kobiety (jak twierdzą niektórzy, razem z Etiopkami zajmują pierwsze miejsce na świecie) i dbają o swą urodę, między innymi poprzez tworzenie misternych fryzur.
Usuń