wtorek, 24 grudnia 2019

Omańskie świętowanie


Podobno najwspanialsze iluminacje świąteczne na całym świecie (a przynajmniej w Europie) są w Warszawie. Nie będę polemizować, bo faktycznie są piękne i bardzo ułatwiają przetrwanie szarej pory roku.
Ale inne kraje też potrafią się dekorować. Na przykład Oman w listopadzie jest przystrojony naprawdę imponująco. 

wtorek, 17 grudnia 2019

Omańskie bazary


W arabskim mieście może nie być centrum, starówki, rynku, ratusza i w ogóle może nie być prawie niczego, ale absolutnie nie może brakować suku, czyli bazaru. 

środa, 11 grudnia 2019

Omańskie miasta - cz. 2


W Omanie miast jest mało. Te które są, dzielą się na: pustynne osiedla, rozciągnięte bezcentrowe dziwolągi 

w Salala podobał mi się tylko sułtański meczet

poniedziałek, 2 grudnia 2019

Omańskie miasta - cz. 1


W Omanie nie mieszka zbyt dużo ludzi (4,5 miliona na obszarze wielkości Polski), więc miast jest niewiele. Większość z nich leży w północnej części kraju, tam, gdzie góry, morze i nieco mniej pustynnego piachu.

Nizwa - moje ulubione omańskie miasto

sobota, 30 listopada 2019

Oman - początek


Oman to kraj drogi. Drogi, której nie sposób się oprzeć. Zresztą, po co? O wiele mądrzej i przyjemniej jest wsiąść do samochodu i dać się tej drodze prowadzić.

w Omanie pustego miejsca jest dużo, więc drogi są proste i szerokie

wtorek, 29 października 2019

KrajKuchnia - Belize


Belize – jak każde inne miejsce na świecie – ma z pewnością swoje problemy i nie każdy Belizeńczyk (tak każe nazywać mieszkańców Belize KOMISJA STANDARYZACJI NAZW GEOGRAFICZNYCH POZA GRANICAMI RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ przy Głównym Geodecie Kraju) jest szczęśliwy. I nawet nie każda Belizenka, choć tak pięknie się nazywa.

biedne są belizeńskie dzieci, gdy muszą na plastyce malować flagę swojego kraju. Pewnie chciałyby wtedy przenieść się do zimnej Polski :)

niedziela, 27 października 2019

KrajKuchnia - Belgia


Muszę przyznać, że nie za bardzo lubię kraje europejskie. To znaczy, nie w ogóle, ale w projekcie KrajKuchnia. W większości są to małe państwa, które kulinarnie nie różnią się jakoś szczególnie od swoich sąsiadów, a do tego ich dania są znane, oklepane, jedzone setki razy. Nie ma przygody po prostu.
Dlatego bez większych emocji zabrałam się za poszukiwania dania belgijskiego.

sobota, 26 października 2019

KrajKuchnia - Barbados


Do tej pory wszystko szło dość łatwo, udało mi się ogarnąć kulinarnie nawet kraje egzotyczne. Kiedyś jednak musiały się pojawić trudności. W charakterze problematycznego państwa wystąpił Barbados. 

flaga Barbadosu trochę mnie niepokoi

czwartek, 24 października 2019

KrajKuchnia - Bangladesz


Bangladesz to taki Kopciuszek wśród państw świata. Zawsze w cieniu Indii i Pakistanu. Bez spektakularnych zabytków i innych atrakcji turystycznych, kraj biedny i jakiś taki zapomniany. 

sobota, 19 października 2019

KrajKuchnia - Bahrajn


Bahrajn to malusieńki kraiczek, którym mało kto się interesuje. Jednak pod względem kulinarnym to miejsce bardzo ciekawe. Kuchnia arabska naznaczona indyjskimi wpływami i bogata w dary morza – dla mnie to zestaw idealny.

sobota, 12 października 2019

KrajKuchnia - Bahamy


Literę B czas zacząć!
Pierwszym krajem w tej serii są Bahamy. Najpopularniejszy, a może nawet jedyny naprawdę znany produkt spożywczy z tego kraju to drink bahama mama. Przez chwilę zastanawiałam się, czy go zrobić, jednak zniechęciła mnie konieczność użycia rumu kokosowego i ostatecznie jako danie bahamskie wystąpi zapiekanka makaronowo-serowa.

wiedzieliście, że Bahamy mają taką smutną flagę? W ogóle nie pasuje do krainy rumem płynącej

sobota, 5 października 2019

KrajKuchnia - Azerbejdżan


Dziś w KrajKuchni małe święto – pierwszy etap projektu został zakończony, czyli przygotowałam i opisałam potrawy ze wszystkich państw świata zaczynających się literą „A”. To znaczy ostatni kraj, Azerbejdżan, opisuję w tej chwili, więc świętować zacznę, gdy skończę ten post. 

czwartek, 3 października 2019

Obiady czwartkowe


Szeki słynie w Azerbejdżanie z dobrego jedzenia. Znane są zwłaszcza dwie potrawy: szekijska chałwa i piti. 

szekijska chałwa ma na wierzchu siateczkę z mąki ryżowej

poniedziałek, 30 września 2019

KrajKuchnia - Austria


W Austrii byłam. Co prawda tylko w Wiedniu, ale za to wielokrotnie, głównie służbowo. Oczywiste jest zatem, że nie raz jadłam dania kuchni austriackiej. 

niedziela, 29 września 2019

Pałac chana w Szeki


Letni pałac chana w Szeki, otoczony majestatycznymi górami, pośród kilkusetletnich drzew, już z zewnątrz robi bardzo przyjemne wrażenie. 

na pałacowym dziedzińcu

sobota, 28 września 2019

U stóp Wielkiego Kaukazu


Kiedy mówię znajomym, że się dokądś wybieram, reagują najczęściej pytaniem:
- A co tam jest?
Tymczasem według mnie, nie zabytki i cuda natury stanowią o atrakcyjności jakiegoś miejsca i o tym, czy podróż była udana. Najważniejsi są spotykani po drodze ludzie – to oni wpływają na wyjątkowość i jakość wspomnień.
Azerbejdżan będę pamiętać bardzo dobrze. Zwłaszcza Szeki – miasto oddalone od Baku o około 300 kilometrów, leżące niedaleko południowych stoków Wielkiego Kaukazu.

w drodze z Baku do Szeki

niedziela, 22 września 2019

KrajKuchnia - Australia


Na Australię obraziłam się jakieś piętnaście, czy może dwadzieścia lat temu, za to, że przez miesiąc trzymała statek pełen imigrantów, nie pozwalając im zejść na ląd. Strasznie mnie to wtedy oburzyło. Niestety kilka lat później okazało się, że stosując takie kryteria, musiałabym też pogniewać się na własny kraj i opuścić ojczyznę.
Nie pozostało mi zatem nic innego, jak odobrazić się i włączyć Australię do listy krajów do odwiedzenia. 

czwartek, 19 września 2019

KrajKuchnia - Armenia


Armenia to kraj, o którym prawie zawsze myśli w tercecie: Gruzja, Armenia, Azerbejdżan. Sąsiadują ze sobą, mają wspólnie poplątane losy, regiony, o które się kłócą itd. I jedzenie też, zdaje się, jest we wszystkich tych kaukaskich państwach podobne. W Warszawie działa nawet sieć piekarni gruzińsko-ormiańskich. I nie wiem, czy kupowane tam płaskie chlebki lub nadziewane wiśniami albo twarogiem bułeczki są bardziej z Tbilisi czy z Erywania.

środa, 18 września 2019

KrajKuchnia - Argentyna


W Argentynie byłam. Jadłam w restauracjach Buenos Aires i małych knajpkach w mieścinach Patagonii. Piłam wino w winnicach Mendozy i limoncello przyrządzane przez potomków włoskich emigrantów.

czwartek, 12 września 2019

KrajKuchnia - Arabia Saudyjska


W XXI wieku świat nie ma już białych plam. Wszystko zostało poznane, opisane i udostępnione.  I jedynie brak czasu winny jest temu, że nie widziałam jeszcze ponad połowy świata.
Znam tylko dwa miejsca, które są mi niedostępne i do których – choć chciałabym – pojechać nie mogę. Obydwa leżą w państwie będącym tematem dzisiejszego etapu projektu KrajKuchnia. Mam na myśli Mekkę i Medynę, czyli dwa święte, a nawet najświętsze muzułmańskie miasta znajdujące się w Arabii Saudyjskiej. 

środa, 11 września 2019

poniedziałek, 9 września 2019

KrajKuchnia - Angola


Angola to państwo w południowo-zachodniej części kontynentu afrykańskiego. Kraj biednych, a nawet bardzo biednych ludzi oraz najdroższego miasta świata. Podobno prosty posiłek w podrzędnej jadłodajni w stolicy Angoli, Luandzie, kosztuje ponad 50 $. To, w połączeniu z moimi dotychczasowymi doświadczeniami z kuchnią afrykańską, nie nastawiło mnie zbyt optymistycznie do piątego zadania w projekcie KrajKuchnia.

środa, 4 września 2019

KrajKuchnia - Andora


W Andorze nie tylko nie byłam, ale też właściwie nic o niej nie wiem. Teraz dopiero zaczęłam czytać i co się okazuje? W Unii Europejskiej nie jest, ale euro ma. Liczba ludności tego kraju jest 201 na świecie, choć państw jest 194! Najważniejsi w Andorze są dwaj współksiążęta: każdy kolejny biskup katalońskiej diecezji Urgel i każdy kolejny prezydent Francji. Wychodzi z tego, że prezydenci Francji są automatycznie książętami – nie wiedziałam, słowo honoru.

ładna flaga, taka wesoła

czwartek, 29 sierpnia 2019

Obiady czwartkowe


Weganin po przyjeździe do Azerbejdżanu powinien jak najszybciej kupić bilet powrotny – podobno człowiek może wytrzymać bez jedzenia 40 dni, ale po co się nad sobą znęcać.

nie da się ukryć, że Azerbejdżan mięsem stoi

środa, 28 sierpnia 2019

KrajKuchnia - Albania


To że nie byłam w Afganistanie jest w miarę normalne, ale że nigdy nie wybrałam się do Albanii uważam za wstyd. A do tego nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, bo to, że kilka razy myślałam o tym kraju, to żadne wyjaśnienie.

wtorek, 27 sierpnia 2019

KrajKuchnia - Afganistan


Los, czy może raczej alfabet chciał, że pierwsze państwo, którego potrawę zrobiłam w ramach ambitnego projektu „KrajKuchnia” nie należy raczej do popularnych kierunków wyjazdowych. Ani turystycznych, ani biznesowych. 

poniedziałek, 26 sierpnia 2019

Muzeum Dywanów w Baku


Dywan to przyjaciel człowieka, towarzyszy mu od narodzin, poprzez wszystkie ważne święta i uroczystości, aż po śmierć. 

niedziela, 25 sierpnia 2019

KrajKuchnia - początek


Gdy jedząc w Baku przepyszny płow, zastanawiałam się nad techniką jego przyrządzenia, z pomocą przyszła mi A. Znalazła anglojęzyczny blog, którego autorka podaje przepis na azerbejdżańską potrawę w ramach projektu Abroad Cooks. 

czekając na płow w Baku

sobota, 24 sierpnia 2019

Azerbejdżańska różnorodność


Większość, zdecydowanie zbliżona do całości większość mieszkańców Azerbejdżanu to muzułmanie.
Jednak kraj ten nie zamykał się nigdy na inne religie (no chyba, że w czasach ZSRR, ale wtedy tępiono równo wszystkie wyznania).

dzieło jednego z artystów wystawiających swoje obrazy przy Placu Fontann w Baku

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Azerbejdżan po raz pierwszy


Azerbejdżan to trudny do zdefiniowania kraj. Nawet takie proste, zdawałoby się pytanie – na jakim leży kontynencie – nie ma jednej poprawnej odpowiedzi. Wikipedia po polsku twierdzi, że w Azji Zachodniej. Ale już w innych językach jest ostrożniejsza i pisze o Eurazji, skrzyżowaniu Europy i Azji, linii podziału między kontynentami. A po rosyjsku napisano nawet, że niektórzy sytuują Azerbejdżan w Europie Wschodniej.

Azerbejdżan ma kształt lecącego w stronę Morza Kaspijskiego ptaka, Baku leży tam, gdzie głowa przechodzi w dziób

poniedziałek, 25 marca 2019

Ouidah w Beninie


Ouidah nie jest może specjalnie dużym miastem, mieszka w nim niecałe 50 tysięcy osób, ale z całą pewnością to jedno z najważniejszych miejsc w Beninie.

sobota, 16 marca 2019

Na pogrzebie w Togo



Po krótkiej dygresji madryckiej, dziś wracamy do Afryki Zachodniej. Dużo czasu zajęło mi zebranie się do zdania relacji z jednej z najwspanialszych uroczystości, w jakich miałam okazję brać udział. Mam zbyt małą wiedzę o vodun i o tradycjach togijskich, by móc opisać, co tak naprawdę widziałam. Ponieważ jednak nie zanosi się, bym miała w najbliższym czasie zmądrzeć, postanowiłam po prostu pokazać Wam po kolei, co działo się przez cały dzień 2 lutego 2019 roku w wiosce Seko w południowym Togo.

niedziela, 3 marca 2019

Królewski Ogród Botaniczny


Jak już wspominałam, najporządniej zwiedziłam w Madrycie ogród botaniczny. Nie byle jaki, bo królewski, założony w tym miejscu około 260 lat temu przez Carlosa III.

sobota, 2 marca 2019

Krótka wizyta w Madrycie


Co prawda, nie zdążyłam jeszcze opisać mojego pobytu w Beninie – to co najbardziej fascynujące wciąż jeszcze układam w głowie – ale ponieważ nagle i zupełnie niespodziewanie znalazłam się w Madrycie, postanowiłam zrobić mały skok w bok i najpierw napisać krótko o Hiszpanii, a dopiero potem wrócić do Afryki.

niedziela, 24 lutego 2019

Paprykowe pola Beninu


Najpierw miałam minąć dom śpiewających kobiet, a potem na przełaj przez pole dojść do drogi.
- Drogą dojdziesz do rzeki i tam zaczniesz się zachwycać – powiedziała B.


niedziela, 17 lutego 2019

Benin - zatrzymani przez słońce


Jak wiadomo, podróże kształcą. Nawet takie krótkie, na wyspę leżącą na rzece w odległości dziesięciu minut drogi pirogą ze stałego lądu.

piątek, 15 lutego 2019

Benin (i trochę Togo)


Zawsze zazdrościłam dawnym podróżnikom, którzy wypełniali białe plamy na mapie świata. Jechali w nieznane, poznawali, odkrywali, dotykali tajemnic. A dziś co? Wszystko jest już zbadane i opisane. Tak mi się do tej pory wydawało.
Wyjazd do Beninu odmienił mój pogląd.