Na Australię obraziłam się jakieś piętnaście, czy może
dwadzieścia lat temu, za to, że przez miesiąc trzymała statek pełen imigrantów,
nie pozwalając im zejść na ląd. Strasznie mnie to wtedy oburzyło. Niestety kilka
lat później okazało się, że stosując takie kryteria, musiałabym też pogniewać
się na własny kraj i opuścić ojczyznę.
Nie pozostało mi zatem nic innego, jak odobrazić się i
włączyć Australię do listy krajów do odwiedzenia.
Jednak, ponieważ jest to
bardzo bardzo odległy kraj, wycieczkę na antypody odkładam na czas tęsknie
wyczekiwanej emerytury, gdy będę miała dużo czasu i nie będą mnie ograniczały
głupie 26 dni urlopu.
Ale danie australijskie przygotowałam już dziś.
Najpierw przewertowałam wiele stron
internetowych, żeby choć trochę poznać specyfikę tamtejszej kuchni. Lista dań „Top
10” lekko mnie zaskoczyła. Znajduje się na niej oczywiście stek z kangura, ale oprócz
niego jest batonik, taki zwykły ze spożywczaka, marmolada o smaku vegety oraz cheeseburger,
który wyróżnia się tym, że ma w sobie plasterek buraka.
Ze smętną miną zaczęłam się przymierzać do zrobienia
biszkoptu oblanego czekoladą i posypanego wiórkami kokosowymi, ale na
szczęście, na samym końcu pojawiła się też sałatka.
Może nieszczególnie zaskakująca i egzotyczna, jednak smaczna
i – jak potwierdziło wiele stron www – charakterystyczna dla Australii.
A zatem dziś będzie sałatka ze słodkich ziemniaków, czyli
batatów. Oraz pomidorów, rzodkiewki, sałaty lodowej, sera typu feta i
orzeszków.
Bataty należy obrać, pokroić w kostkę i albo upiec, albo ugotować.
Orzeszki podprażyć chwilę na suchej patelni. Całą resztę pokroić i wrzucić do
miski.
orzeszki przyjechały do mnie z Ghany :)
Następnie – odczekawszy, aż ostygną – dodać bataty i orzeszki. Całość należy
doprawić sosem z octu balsamicznego i oliwy. I już. Australijskie danie gotowe.
Smaczne i zdrowe, zdaje się.
Na przyjęciu KrajKuchni znajdzie się w gronie reprezentacji
litery „A”, bo brakuje w niej dań lekkich i niezobowiązujących.
A następny wpis będzie o Austrii. Zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz