wtorek, 30 marca 2021

KrajKuchnia - Kostaryka

 Dziś zapraszam Was na opowieść o kuchni Kostaryki, czyli Bogatego Wybrzeża. Nazwę tę nadali temu krajowi europejscy odkrywcy. Jedna z legend głosi, że wymyślił ją Kolumb, który zobaczywszy miejscową ludność w strojach udekorowanych złotymi blaszkami, miał nadzieję odkryć w głębi lądu pokłady cennego kruszcu.


czwartek, 25 marca 2021

KrajKuchnia - Korea Północna

 Korea Północna… nie wiem, co o niej napisać. Od jakiegoś miesiąca dużo myślę, czytam i oglądam o tym kraju, ale ponieważ na wszelki wypadek w nic nie wierzę, więc jak głupia byłam, tak jestem.


niedziela, 21 marca 2021

KrajKuchnia - Korea Południowa

 Korea Południowa wydaje się być państwem dość dobrze znanym – każdy wie, gdzie leży, jaka jest jej stolica i pewnie wiele osób potrafi wymienić najsławniejsze dania z tego kraju. Koreański film dostał Oscara, a w Warszawie jest nawet Centrum Kultury Koreańskiej. Z drugiej jednak strony, nie znam nikogo, kto by był albo planował być w Seulu. A oprócz „Korei Południowej. Republiki żywiołów” Marcina Jacoby’ego, nie trafiłam na żadną ciekawą książkę o tym kraju.


piątek, 19 marca 2021

KrajKuchnia - Kongo

 Kuchnia kongijska pojawiła się już w KrajKuchni w postaci dania z Demokratycznej Republiki Konga, zwanej Kongo-Kinszasa. Teraz przyszła kolej na Kongo-Brazaville. Stolice tych dwóch państw leżą na przeciwległych brzegach rzeki Kongo. Odległość z dworca w Brazaville do dworca w Kinszasie wynosi 5 km i można ją pokonać w 32 minuty, przepływając promem przez rzekę Kongo.

zdaje się, że oficjalna nazwa tego kraju to Republika Konga, ale na liście Wikipedii, którą się kieruję w KrajKuchni, pierwszą nazwą jest Kongo, więc niech już tak zostanie

niedziela, 7 marca 2021

KrajKuchnia - Komory

 Dziś zacznę od trudnego pytania. Kto z Was wie cokolwiek o Komorach? Z moich obserwacji wynika, że wiele osób nie tylko nie potrafi przyporządkować tego kraju do żadnego kontynentu, ale nawet w ogóle nie ma pojęcia o jego istnieniu. Moja wiedza też była do tej pory więcej niż żadna. Teraz, dzięki projektowi KrajKuchnia obejrzałam kilka zdjęć i przeczytałam co nieco. Nie stałam się od tego komorską specjalistką, ale wystarczyło, by stwierdzić, że bardzo chcę tam pojechać. Bo Komory to kraj, w którym łączą się moje ulubione klimaty – afrykański i arabski.