poniedziałek, 30 września 2019

KrajKuchnia - Austria


W Austrii byłam. Co prawda tylko w Wiedniu, ale za to wielokrotnie, głównie służbowo. Oczywiste jest zatem, że nie raz jadłam dania kuchni austriackiej. 

niedziela, 29 września 2019

Pałac chana w Szeki


Letni pałac chana w Szeki, otoczony majestatycznymi górami, pośród kilkusetletnich drzew, już z zewnątrz robi bardzo przyjemne wrażenie. 

na pałacowym dziedzińcu

sobota, 28 września 2019

U stóp Wielkiego Kaukazu


Kiedy mówię znajomym, że się dokądś wybieram, reagują najczęściej pytaniem:
- A co tam jest?
Tymczasem według mnie, nie zabytki i cuda natury stanowią o atrakcyjności jakiegoś miejsca i o tym, czy podróż była udana. Najważniejsi są spotykani po drodze ludzie – to oni wpływają na wyjątkowość i jakość wspomnień.
Azerbejdżan będę pamiętać bardzo dobrze. Zwłaszcza Szeki – miasto oddalone od Baku o około 300 kilometrów, leżące niedaleko południowych stoków Wielkiego Kaukazu.

w drodze z Baku do Szeki

niedziela, 22 września 2019

KrajKuchnia - Australia


Na Australię obraziłam się jakieś piętnaście, czy może dwadzieścia lat temu, za to, że przez miesiąc trzymała statek pełen imigrantów, nie pozwalając im zejść na ląd. Strasznie mnie to wtedy oburzyło. Niestety kilka lat później okazało się, że stosując takie kryteria, musiałabym też pogniewać się na własny kraj i opuścić ojczyznę.
Nie pozostało mi zatem nic innego, jak odobrazić się i włączyć Australię do listy krajów do odwiedzenia. 

czwartek, 19 września 2019

KrajKuchnia - Armenia


Armenia to kraj, o którym prawie zawsze myśli w tercecie: Gruzja, Armenia, Azerbejdżan. Sąsiadują ze sobą, mają wspólnie poplątane losy, regiony, o które się kłócą itd. I jedzenie też, zdaje się, jest we wszystkich tych kaukaskich państwach podobne. W Warszawie działa nawet sieć piekarni gruzińsko-ormiańskich. I nie wiem, czy kupowane tam płaskie chlebki lub nadziewane wiśniami albo twarogiem bułeczki są bardziej z Tbilisi czy z Erywania.

środa, 18 września 2019

KrajKuchnia - Argentyna


W Argentynie byłam. Jadłam w restauracjach Buenos Aires i małych knajpkach w mieścinach Patagonii. Piłam wino w winnicach Mendozy i limoncello przyrządzane przez potomków włoskich emigrantów.

czwartek, 12 września 2019

KrajKuchnia - Arabia Saudyjska


W XXI wieku świat nie ma już białych plam. Wszystko zostało poznane, opisane i udostępnione.  I jedynie brak czasu winny jest temu, że nie widziałam jeszcze ponad połowy świata.
Znam tylko dwa miejsca, które są mi niedostępne i do których – choć chciałabym – pojechać nie mogę. Obydwa leżą w państwie będącym tematem dzisiejszego etapu projektu KrajKuchnia. Mam na myśli Mekkę i Medynę, czyli dwa święte, a nawet najświętsze muzułmańskie miasta znajdujące się w Arabii Saudyjskiej. 

środa, 11 września 2019

poniedziałek, 9 września 2019

KrajKuchnia - Angola


Angola to państwo w południowo-zachodniej części kontynentu afrykańskiego. Kraj biednych, a nawet bardzo biednych ludzi oraz najdroższego miasta świata. Podobno prosty posiłek w podrzędnej jadłodajni w stolicy Angoli, Luandzie, kosztuje ponad 50 $. To, w połączeniu z moimi dotychczasowymi doświadczeniami z kuchnią afrykańską, nie nastawiło mnie zbyt optymistycznie do piątego zadania w projekcie KrajKuchnia.

środa, 4 września 2019

KrajKuchnia - Andora


W Andorze nie tylko nie byłam, ale też właściwie nic o niej nie wiem. Teraz dopiero zaczęłam czytać i co się okazuje? W Unii Europejskiej nie jest, ale euro ma. Liczba ludności tego kraju jest 201 na świecie, choć państw jest 194! Najważniejsi w Andorze są dwaj współksiążęta: każdy kolejny biskup katalońskiej diecezji Urgel i każdy kolejny prezydent Francji. Wychodzi z tego, że prezydenci Francji są automatycznie książętami – nie wiedziałam, słowo honoru.

ładna flaga, taka wesoła