W Andorze nie tylko nie byłam, ale też właściwie nic o niej
nie wiem. Teraz dopiero zaczęłam czytać i co się okazuje? W Unii Europejskiej
nie jest, ale euro ma. Liczba ludności tego kraju jest 201 na świecie, choć
państw jest 194! Najważniejsi w Andorze są dwaj współksiążęta: każdy kolejny
biskup katalońskiej diecezji Urgel i każdy kolejny prezydent Francji. Wychodzi
z tego, że prezydenci Francji są automatycznie książętami – nie wiedziałam,
słowo honoru.
ładna flaga, taka wesoła
Trzeba przyznać, że choć to maleństwo – ma 468 km² -
Andora wydaje się ciekawym krajem.
Z tym większą radością przystąpiłam do szukania
tamtejszej potrawy, którą mogłabym zrobić. Nie było to trudne zadanie –
wystarczyło wpisać „kuchnia Andory” i od razu pokazało się mnóstwo różnych dań.
Wybrałam sobie trinxat – gotowaną kapustę z duszonymi ziemniakami.
Do przygotowania trinxatu potrzeba: kapusty, jarmużu,
czosnku, ziemniaków, oleju i boczku (spróbuję ominąć ten element, no chyba, że
się zupełnie nie da).
Najpierw należy ugotować kapustę i jarmuż, gdy już zmiękną
dorzucić do garnka ziemniaki i kontynuować gotowanie.
najlepszy będzie duży garnek
W międzyczasie smaży się na oleju boczek. Ja wymyśliłam
zastępstwo – wędzone tofu pokrojone na małe kawałeczki zamarynowałam w sosie
sojowym oraz płynnym dymie i takie przesiąknięte różnymi zapachami wrzuciłam na
olej.
płynny dym to moje najnowsze odkrycie
Usmażyło się na eleganckie skwareczki, wytwarzając w kuchni bardzo
grillową atmosferę.
Boczek/tofu po usmażeniu odkłada się na bok, a na pozostały
na patelni olej wrzuca się kawałki czosnku. Po kilku minutach czosnek idzie na
bok, natomiast aromatyczny olej należy wlać do garnka z kapustą, jarmużem i
ziemniakami. Tylko nie zapomnijcie najpierw odcedzić!
Teraz wystarczy zmiksować warzywa, doprawić do smaku i
trinxat gotowy. Podaje się go, posypawszy skwarkami z boczku (lub tofu) i zjada
z dużą przyjemnością, dziwując się jednocześnie, jak bardzo przypomina babciną
zupę parzybrodę.
Przy okazji dokonałam odkrycia. Parzybroda znana jest tylko
w niektórych rejonach Polski i nie wszystkie babcie moich znajomych ją
gotowały. A Wasze?
Tak czy siak, trinxat jest bardzo smaczny, pożywny i swojski.
Daję mu drugie miejsce na podium. Czyli Andora wyprzedziła Algierię. A na swoją
próbę czeka już Angola! Do zobaczenia!
Parzy roda mojej babci była przepyszna. Ostatnio mama chciała ugotować cos podobnego, to niestety wyszło jej cos na podobieństwo kapuśniaku :) tez dobre ale jednak nie to samo.
OdpowiedzUsuńKapuśniak bardziej z kiszonej kapusty, nie?
OdpowiedzUsuń