Jednym z najbardziej zdumiewających miejsc w Baku jest
Centrum Heydara Alijewa.
Budynku stworzonego przez znaną architektkę, Zahę Hadid,
ludzkie słowo nie opisze, więc nie będę nawet próbowała. Lepiej pokażę Wam
kilka zdjęć, choć mam świadomość, że i one nie oddają w pełni niesamowitości
tej budowli. Trzeba ją po prostu zobaczyć osobiście.
Poczuć się członkiem
stacji kosmicznej, dostać ślepoty śnieżnej, chodząc po palonej słońcem bieli,
pozachodzić w głowę, co też robią tu u licha te kolorowe ślimaki i króliki.
A potem – choć bilet jest dość drogi – koniecznie trzeba
wejść do środka.
na zewnątrz można obejrzeć ciekawą wystawę fotografii, ale słońce paliło tak okrutnie, że nie dałam rady zobaczyć wszystkich zdjęć
Centrum Heydara Alijewa jest największą przestrzenią
wystawienniczą Baku. Na stałe mieści się tu – kosmiczna w formie – wystawa
poświęcona życiu poprzedniego (i ojca obecnego) prezydenta Azerbejdżanu.
Cała reszta budynku przeznaczona jest na wystawy czasowe. Ja
miałam okazję obejrzeć między innymi skarby gruzińskich muzeów
oraz przepiękną
kolekcję lalek.
lalki przedstawiające znane postaci historyczne...
i literackie były naprawdę wspaniałe
i muszę Wam się przyznać, że im jestem starsza, tym bardziej chciałabym zrobić coś takiego - pięknego, bogatego w szczegóły, pracochłonnego i budzącego zachwyt, choć niekoniecznie pożytecznego i praktycznego
Wystawy były naprawdę ciekawe, ale równie interesujące było
samo spacerowanie po wnętrzach budynku. Właściwie to jest tu tylko jedno,
fantastycznie powyginane i poskręcane pomieszczenie.
I nawet schody nie są
zwyczajne – wypływają ze ściany, stanowiąc jakby jej fałdy.
Zwiedzanie Centrum wzbogaciło też moją wiedzę o ciekawych
obiektach usytuowanych w różnych częściach Baku i innych miast.
tak wyglądał Plac Flagi (o którym pisałam poprzednio), gdy jeszcze była na nim flaga. A w prawym górnym rogu takie nakrapiane coś to lotnisko
Obejrzawszy
wystawę miniatur azerbejdżańskich budowli, przekonałam się, że jeszcze dużo nie
widziałam. Co gorsze, niektórych z tych budynków nie zdążę podczas tej wizyty
zobaczyć.
No cóż, trzeba będzie przyjechać do Baku jeszcze raz!
Następnym razem na pewno ze mną
OdpowiedzUsuń