niedziela, 18 czerwca 2017
poniedziałek, 12 czerwca 2017
Iran, opowieść piętnasta - o pomnikach
Tym razem to będzie raczej foto-opowieść, bo nijak nie umiem wytłumaczyć zamiłowania Irańczyków do pomników. Nie chodzi mi tu o dumnie siedzących na koniach królów w antycznych szatach (takie mają od tysiącleci i nie muszą stawiać podróbek), tylko pomniki życia codziennego. Gdy pierwszego dnia w Teheranie zobaczyłam pomnik nalewania zupy, lekko zdumiona zastanawiałam się co poeta miał na myśli.
czwartek, 8 czerwca 2017
poniedziałek, 5 czerwca 2017
Iran, opowieść trzynasta - o dywanach
O tym, że
Irańczycy kochają ogrody i słodycze pisałam poprzednim razem. O poezji też już było.
Do opisania pozostały mi zatem dywany. O perskich dywanach słyszał chyba każdy. O tym jak są piękne, miłe w dotyku i niesłychanie pracochłonne może przekonać
się ten, kto pojedzie do Iranu. Ja się przekonałam.
tkaniny też są w Iranie bardzo lubiane
niedziela, 7 maja 2017
środa, 3 maja 2017
Iran, opowieść jedenasta - o uchodźcach
Uchodźcy
docierali z różnych stron. Drogą lądową i morską. Szlaki ewakuacyjne usiane są
ich grobami. Ci, którzy nie przetrwali podróży przez morze, mają jedną wspólną
symboliczną mogiłę. Do bezpiecznej przystani udało się dotrzeć 120 tysiącom
ludzi. Ponieważ jednak byli wycieńczeni i cierpiący na wiele zakaźnych chorób,
śmierć zbierała wśród nich obfite żniwo.
Brzmi
znajomo, prawda? Tylko że tym razem w ogóle nie mam na myśli Syryjczyków
próbujących się przedostać do Europy, a Polaków, którzy w 1942 roku
przybyli do Iranu.
symboliczna mogiła na cmentarzu w Teheranie
poniedziałek, 1 maja 2017
Subskrybuj:
Posty (Atom)