sobota, 16 maja 2020

KrajKuchnia - Gujana


W książce, którą właśnie czytam, opisano badania jakości jedzenia ludzi w różnych krajach, przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Cambridge. Opracowali oni listę zdrowych i niezdrowych składników żywieniowych i sprawdzali, gdzie je się ich najwięcej, a gdzie najmniej.

I co się okazało? Otóż najzdrowszą dietę (ważne, by pamiętać, że chodzi tu tylko o jakość, a nie ilość jedzenia) mają wcale nie Japończycy czy Grecy, a mieszkańcy Czadu, Mali i Kamerunu. Natomiast tuż za podium, na czwartym miejscu uplasowała się Gujana, czyli kraj, którym będziemy się dziś zajmować.

Gujana (pełna nazwa: Kooperacyjna Republika Gujany - cokolwiek to znaczy) to jedyne anglojęzyczne państwo w Ameryce Południowej

Myślę, że do tych zaskakujących wyników można mieć wiele zastrzeżeń, bo obawiam się, że taki na przykład pomidor w Czadzie może się znacznie różnić od pomidora w Bułgarii, ale to już kłopot naukowców. Dla mnie liczy się to, że w Gujanie jada się zdrowo, spożywając dużo roślin strączkowych i warzyw.

Przepis, który znalazłam, zdaje się to potwierdzać. 


Do jego realizacji potrzebne są: ciecierzyca, cebula i przyprawy.

przyprawy są tu najważniejsze, zwłaszcza kmin i ostra papryka. Oprócz nich na zdjęciu widać jeszcze pieprz, sól i czosnek

Ciecierzycę trzeba najpierw namoczyć, oczywiście na noc (ta zasada obowiązuje, jak widać także w Ameryce Południowej), a potem ugotować do miękkości. Można oczywiście ułatwić sobie życie i wziąć ciecierzycę z puszki, ale autorka przepisu odradza. Twierdzi, że po pierwsze wpłynie to niekorzystnie na smak potrawy, a po drugie taka ciecierzyca ma tendencje do rozpadania się i tworzenia mazi zamiast zgrabnych kruchych kulek.
Idąc za radą pani Aliki, namoczyłam suchą ciecierzycę. W czasie, gdy się gotowała (a trwało to jakieś 40 minut), usmażyłam na patelni cebulę z dodatkiem czosnku, soli i pieprzu. Potem dorzuciłam do tego ugotowaną ciecierzycę i dosypałam kmin oraz ostrą paprykę. 



Przemieszałam wszystko razem i jeszcze chwilę posmażyłam, a potem przełożyłam potrawę do miseczki i zjadłam.


Jest to bardzo niezobowiązujące, zdrowe i smaczne danie, które – jeśli się weźmie jednak ciecierzycę z puszki – można zrobić w 5 minut. Akurat na szybką kolację.

A następnym razem będzie danie z Gwatemali, zapraszam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz