Nie mam jak zamieszczać zdjęć i ogólnie mało mam czasu na siedzenie przy komputerze, ale jak tylko wrócę do domu to zaraz do Was napisze. Poczekajcie więc jeszcze parę dni, a potem czytajcie. Będzie między innymi o tym, jak termofor został moim najleszym przyjacielem, jak bengalski pogranicznik uczył mnie po bengalsku, jak piłam szampana wśród herbat, jak próbowałam nosić ziemię do użyźniania ananasów i jak znalazłam sie na ulicy żywcem wziętej z bollywoodzkiego filmu.
Zapraszam juz wkrótce!
Zapraszam juz wkrótce!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz