Oficjalnie zakończyłam wspominanie Laosu, ale przecież nie może tak być, żeby mi się po głowie nie błąkały żadne kraje dalekie, piękne i egzotyczne. Ostatnio za sprawą pewnej rozmowy sięgnęłam po album ze zdjęciami ze wspaniałej wyspy kwiatów. I Was też zapraszam do obejrzenia fotografii z Bali.
Z dedykacją dla K. :)
Bali to malownicze pola ryżowe,
wspaniałe świątynie
pełne przedziwnych rzeźb, wykonanych nie tylko z kamienia, ale też z barwionego ryżu:
lub fragmentów świni:
Urocze wioski, w których wszystkie budynki są tak dekorowane, że trudno odróżnić świątynię od zwykłego domu czy sklepu.
Z dedykacją dla K. :)
Bali to malownicze pola ryżowe,
wspaniałe świątynie
pełne przedziwnych rzeźb, wykonanych nie tylko z kamienia, ale też z barwionego ryżu:
lub fragmentów świni:
Urocze wioski, w których wszystkie budynki są tak dekorowane, że trudno odróżnić świątynię od zwykłego domu czy sklepu.
Są święte nietoperze (powyżej) i święte małpy (poniżej).
No i wszędzie jest mnóstwo kwiatów,
nawet w śniadaniu :)
A plaża? Wiem, że dla większości ludzi to podstawowa wartość Bali, ale ja przejrzawszy wszystkie zdjęcia znalazłam tylko trzy plażowe. Jedno takie:
i dwa bardzo do niego podobne. Więc lepiej na koniec pokażę Wam procesję, którą miałam okazję oglądać w jednej ze świątyń
i smoka zrobionego z okazji pewnego święta przypadającego raz na 30 lat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz