poniedziałek, 9 czerwca 2014

Rozwiązanie zagadki cz. 4

Okazało się, że metalowego byka - ku mojemu zdumieniu - znają wszyscy.
 Stoi sobie pod schodami Giełdy Papierów Wartościowych przy ulicy Książęcej.


Giełda to bardzo dziwne miejsce, w ogóle nie wiadomo, na co to... Będąc na Książęcej czułam się trochę jakbym się znalazła na księżycu. Choć muszę przyznać, że nawet w budynku giełdy można znaleźć ładne miejsca. O, choćby to:



Ogólnie jednak jest tam dziwnie, czego najlepszym dowodem są miękkie pluszowe balustrady - czyżby miały zabezpieczać ludzi, którzy przewracają się nagłym szlagiem trafieni??



Chyba inwestowanie na giełdzie nie jest zdrowym zajęciem. Ale warto wybrać się do budynku przy Książęcej, żeby obejrzeć wystawę dawnych obligacji, akcji i różnych papierów wartościowych.
 Giełda na ziemiach polskich została otwarta już w 1817 roku i działała aż do II wojny światowej. I właśnie z okresu międzywojennego pochodzi większość eksponatów na wystawie. Warto na nie popatrzeć, choćby dlatego, że kiedyś ludziom się chciało i wszystko robili ładne. Akcje zdobione secesyjnymi wzorami cieszą nie tylko portfel, ale też i oko.



Niektóre z nich pochodzą z czasów, gdy w Polsce płaciło się jeszcze markami.



Wystawę zwiedza się bezpłatnie, a po drodze można też popatrzeć na żelaznego byka, więc ogólnie warto :)

3 komentarze:

  1. Te miękkie oparcia faktycznie są kuszące. Jak zauważę zbliżanie się do mnie trafienia nagłego szlagu to prędko udam się do gmachu giełdy. Mam nadzieję, że zdążę :D.
    Secesja jest bardzo miła. A Płockie muzeum też nam kiedyś pokażesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płockie muzeum widziałaś własnymi oczami. Ale faktycznie, godne jest polecenia, opisania i pokazania.

      Usuń
  2. Widziałam, widziałam, ale jestem 100% pewna, że jak przeczytam o nim na Twojej stronie to odkryję je na nowo. Poza tym nie jestem sobkiem i chętnie podzielę się nim z innymi... oczywiście Twoimi rękami :).

    OdpowiedzUsuń