poniedziałek, 3 maja 2021

KrajKuchnia - Laos

Majówka w tym roku deszczowa, więc zamiast wylegiwać się pod jabłonką, postanowiłam rozpocząć kolejny etap projektu KrajKuchnia. Wystąpią w nim potrawy ośmiu państw, których nazwa zaczyna się na literę L. 


Większości nie miałam jeszcze okazji odwiedzić, ale w Laosie, czyli pierwszym z nich, byłam kilka lat temu. O tym, co widziałam i jadłam w tym kraju możecie poczytać tutaj.

w Laosie majówka na pewno ciepła i słoneczna...



Kuchnia laotańska, jak większość kuchni Azji Południowo-Wschodniej, jest bardzo ciekawa. 


Przepisów na dobrze zapowiadające się dania można znaleźć w Internecie mnóstwo. Już w zeszłym tygodniu zgromadziłam kilka linków, z których nijak nie umiałam wybrać najlepszego. Z pomocą przyszło mi majowe święto. Sklepy zamknięte, zatem muszę zrobić potrawę, do której składniki mam w domu. Okazało się, że taka jest tylko jedna – ogórkowa sałatka po laotańsku.

ogórki nie muszą być pokrojone w falbankę, po prostu akurat takie miałam

Do jej przyrządzenia potrzeba: ogórków, czosnku, sosu sojowego, octu ryżowego, sosu chili, oleju sezamowego oraz cukru i soli.

Sałatkę robi się banalnie łatwo. Wystarczy pokroić ogórki i zalać je marynatą powstałą z pozostałych składników. 


Potem należy odczekać godzinę, żeby ogórki nasiąkły smakiem. I już. Sałatka jest bardzo intensywna, pachnąca i pyszna. Polecam, tylko najpierw pomyślcie, co macie w planach następnego dnia rano, bo czosnek jednak robi swoje.


Zachęcam Was do poczytania o cudach laotańskiej kuchni i do kolejnego spotkania – tym razem będzie danie z afrykańskiego Lesotho. Zapraszam!

I jeszcze na koniec kilka kulinarnych wspomnień z Laosu.









 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz