Benin - wodospad Kota

 Wodospady to żelazny punkt programu wycieczek na wszystkich kontynentach. Nawet w dość pustynnym Iraku, wszyscy jechali obejrzeć wodospad, czy raczej ciurkającą strugę.

atrakcja turystyczna irackiego Kurdystanu

Widziałam takich regionalnych atrakcji wystarczająco dużo i raczej nie jest to dla mnie coś, co koniecznie chcę i muszę.

Znajdujący się kilkanaście kilometrów od Natitinogou wodospad Kota, przyjemnie mnie zaskoczył.

okolica wodospadu

Żeby do niego dotrzeć, trzeba zjechać z asfaltu i około cztery kilometry przedzierać się przez dziury i kamienie jednej z gorszych dróg, jakie kiedykolwiek widziałam. Zwykły samochód osobowy jest bez szans. Piesza wędrówka też może być zbyt męcząca, bo cienia na drodze nie ma ani małej plamki, a – jak twierdził mój telefon – odczuwalna temperatura w dniu mojej wycieczki wynosiła 39 stopni Celsjusza.

nie zrobiłam zdjęcia tamtej drodze, więc pokażę Wam miejską ulicę,
a Wy sobie pomnożycie to razy pięć. albo siedem

Trzeba więc postarać się o odpowiedni pojazd. A jak już się go zdobędzie i pokona dziurawą drogę, to najpierw jest tak:

Na wodospad z góry można patrzeć i patrzeć i wcale nie mieć ochoty iść w dół (no bo wiadomo, jak się zejdzie, to potem trzeba wejść), ale zapewniam Was, że warto. Droga nie jest szczególnie wymagająca,

 a na dole nie tylko jest pięknie, ale też można się wykąpać. 

Podobno w niedziele bardzo wielu natitingczyków przyjeżdża na chłodzący prysznic pod wodospadem.

 Ja byłam w tygodniu, więc spotkałam niewiele osób, co oczywiście bardzo mi się spodobało.

Droga powrotna do samochodu czekającego na górze wodospadu prowadzi po jego drugiej stronie. Łagodnie okrąża wzniesienie i pozwala bez zadyszki dotrzeć do miejsca, w którym rzeka jeszcze nie jest wodospadem. 

po drodze można oglądać termitiery

Płynie sobie leniwie, 

potem spada z niewielkiej wysokości

 i tworzy ładne jeziorko, w którym pływają małe rybki. 

I dopiero, gdy się podejdzie do samej krawędzi kamieni, po których płynie woda, widać, że jest się na górze wodospadu.

Wszystko to razem bardzo ładne, miłe i niemęczące – idealna wycieczka w upalny afrykański dzień.