Jutro lub pojutrze skończy się ramadan (zależy to od
księżyca, a wystąpił jakiś problem z obejrzeniem go, więc dokładny dzień jest na
razie nieznany) i ogólnie rzecz biorąc to jest bardzo dobra wiadomość. Jednak
wiąże się to z kilkudniowymi świętami, które niestety doprowadziły do paraliżu
komunikacyjnego, przynajmniej w Tunisie. Wiecie jak to jest – znów święta
zaskoczyły drogowców…
ta kolejka podmiejska jeździ, ale autobusy zupełnie sobie nie radzą ze świątecznym ruchem
Dla mnie oznacza to niestety, że zamiast pojechać na
zaplanowaną wycieczkę, utknęłam na ferie w stolicy. Strasznie mnie to przygnębiło
i z tej złości wzięłam się za zupełnie niezwiązaną z Tunezją książkę. Wczoraj
się o nie dowiedziałam, wczoraj ją kupiłam, wczoraj przeczytałam. Dziś
natomiast dotarło do mnie jej przesłanie. Jeśli więc ktoś z Was czuje się
nieszczęśliwy, bo mu się nie udała atrakcyjna zagraniczna wycieczka, to
szczerze polecam książkę „Czesałam ciepłe króliki”.
To wywiad rzeka z panią,
która spędziła 4 lata w obozie koncentracyjnym w Ravensbruck i przywiozła sobie stamtąd jedwab
w kwiatki. A dziś ma ponad 90 lat i ubiera się kolorowo, bo przecież szare,
czarne i bure są dla starych osób, a nie dla niej. Popija whisky z wodą,
zaprasza koleżanki (najstarsza ma 100 lat i przyjeżdża do niej metrem) i jest
zakochana. Po raz pierwszy w życiu!
Pani Alicja Gawlikowska-Świerczyńska ostro sprzeciwia się,
gdy ktoś próbuje mówić, że przeżyła piekło na ziemi. Według niej – choć tyle
lat cierpiała głód, zimno i nieludzkie traktowanie – to zdecydowana przesada.
Przypomniałam to sobie, gdy stojąc dziś na słonecznej ulicy, w cieniu pięknie
kwitnącego krzewu bugenwilli, czułam się tak okropnie pokrzywdzona przez los.
Nie pojadę na wycieczkę?! O, ja nieszczęśliwa…
No i wtedy właśnie przyszło opamiętanie. I dlatego dziś pokażę
Wam zdjęcia z całkiem przyjemnej pieszej wycieczki po Tunisie. I to będą same
wesołe zdjęcia J
A tu ekologiczny sposób znakowania dziur w chodniku,
oszczędny i przyjazny środowisku:
Gdyby ktoś chciał bezpiecznie ulokować swoje oszczędności,
to myślę, że lepszego banku niż ten, na pewno nie znajdzie. Jak amen w
pacierzu!
O, a tu zdjęcie z podtuniskiej plaży. Dziewczyny nie
załamują rąk, że rozebrać się do kostiumu nie wypada i bawią się równie dobrze,
jak ich goli koledzy.
Boskie! Też jestem za tym, żeby się cieszyć, a nie martwić!
OdpowiedzUsuń:)
Usuń