Wiecie co to?
Otóż taki zdobny budynek postawiono kiedyś w Warszawie
po to, aby umieścić w nim wieżę ciśnień potrzebną dla obsługi fontann w ogrodzie
króla jegomości. Oczywiście było to bardzo dawno temu (pierwsza połowa XVIII
wieku) i niestety dziś z tej kunsztownej budowli nie zostało zupełnie nic. Wielki
Salon – bo tak nazywała się ta konstrukcja – stał mniej więcej tam, gdzie dziś
w Ogrodzie Saskim biegnie alejka równoległa do torów tramwajowych przy ul.
Marszałkowskiej. Spacerując po parku możemy zobaczyć tylko miejsce, w którym
się znajdowała, reszta zależy tylko od pracy wyobraźni. Na szczęście jednak
możemy naszej imaginacji pomóc.
ponieważ fontanny nie zostały zbudowane, budynek stał się Wielkim Salonem, czyli altaną z salą biesiadną
W parku miniatur, który na zimę przeniósł się do budynku
dawnego domu handlowego Braci Jabłkowskich, czeka na nas nie tylko Wielki Salon
i Żelazna Brama, ale też kilka innych budowli, po których pozostały jedynie
wspomnienia. Przez całe lato można je było oglądać w Parku Sowińskiego, teraz
są bardziej w centrum, nie trzeba jechać na Wolę ani marznąć w parku. A do tego
kolekcja rośnie, powstają nowe miniatury, więc nawet jeśli ktoś był w Parku
Sowińskiego, to warto, żeby wybrał się do Braci Jabłkowskich. Zwłaszcza, że
architektura dawnej Warszawy była naprawdę imponująca.
to pałac Kronenberga stojący tam, gdzie dziś hotel Victoria (który tez już się tak nie nazywa)
Idźcie i sami się przekonajcie! A tu możecie zobaczyć,
zdjęcia prawdziwych obiektów, które już są albo mają być w parku miniatur.
http://pl.miniaturymazowieckie.com/?page=objects
a to Gościnny Dwór, czyli centrum handlowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz