środa, 17 września 2014

Kirgizja i Tadżykistan

Podróżuje człowiek i podróżuje, a świat zamiast się kurczyć, rośnie, puchnie i co chwila dostarcza wiedzy o nowych miejscach, które koniecznie, ale to koniecznie trzeba odwiedzić.
Kiedy na początku roku byłam gorąco zapraszana, zachęcana i namawiana do przyłączenia się do wyprawy do Kirgizji i Tadżykistanu, z żalem, ale też z poczuciem słusznie podejmowanej decyzji, odmówiłam. A teraz obejrzałam zdjęcia, przeczytałam relację z tej wyprawy i mocny skurcz żołądka powiadomił mnie, że ta moja odpowiedzialność i rozsądek, które kazały mi pozostać w Polsce i zarabiać na kajzerki, to beznadziejnie głupi doradcy.


Mądry Polak po szkodzie…. Jedyne, co mi teraz pozostało to uspokajać ściskanie w dołku obietnicą, że na pewno ja też kiedyś tam pojadę. I to niedługo, bowiem Kirgizja i Tadżykistan w iście mistrzowskim stylu wskoczyły na podium w kategorii „kraje, do których MUSZĘ” pojechać.
Zresztą, co ja Wam będę opowiadać. Kliknijcie tutaj i sami popatrzcie. A potem wytłumaczcie mi, jak to się dzieje, że te kraje nie są najpopularniejszym celem wyjazdów polskich turystów.

 
PS: Dziękuję Joannie Z. (http://njz.pl/jasawa/httpdocs/index.html) po pierwsze za piękne zdjęcia, a po drugie za zgodę na zamieszczenie niektórych z nich w Wyprawach Zagawy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz