dokoła zupelna pustka
a w środku życzliwi ludzie, ktorzy przyjęli nas zgodnie z zasadą, że gość w dom, Bóg w dom
Ostatecznie więc musicie się zadowolić moim gorącym
zapewnieniem, że Algierczycy są wspaniałymi ludźmi i nigdzie – oprócz Jemenu –
nie było mi tak dobrze z lokalną ludnością, jak w tym muzułmańskim, arabskim i
afrykańskim kraju.
mamę tych dzieciaków będę bardzo długo wspominać
Skoro to mamy już z głowy, możemy zająć się dalszym
oglądaniem Algierii. Tym razem zapraszam do leżącej na północnym wschodzie kraju Konstantyny.
Miasto to zacne, znane już w starożytności. Wtedy, będąc stolicą Numidii, nosiło
nazwę Cyrta. Potem, już w naszej erze przemianowano je na Konstantynę, oddając
hołd rzymskiemu cesarzowi Konstantynowi I Wielkiemu.
może dlatego konstantynianki ubierają się iście po cesarsku...
Dzisiaj miasto znane jest
jednak nie ze względu na historię. Tym co przyciąga i zachwyca jest położenie
Konstantyny. Leży ona bowiem sobie niebanalnie na krawędzi kanionu.
Budynki wiszą
niemalże nad przepaścią,
a gdzieś tam w dole płynie – chwilami bardzo
wartko – rzeka.
Nie ułatwia to poruszania się po mieście, ale wygląda
imponująco. Zresztą popatrzcie sami:
Konstantyna nazywana jest miastem mostów
Niesamowite to położenie.
OdpowiedzUsuńCudnie!
OdpowiedzUsuń