Kawa czy herbata? W Chinach odpowiedź jest prosta –
oczywiście herbata. Kawy praktycznie się nie pije. Czasem, w bardzo
turystycznych miejscach można dostać jakąś nędzną lurę, ale na prawdziwą
aromatyczną kawę nie ma co liczyć. Chińczycy jej nie lubią i nie piją. Nawet
kiedy chcą być bardzo nowocześni i zachodni i odwiedzają w związku z tym
miejsca typu Starbucks, to zamawiają tam ciastka i lemoniadę. Herbatę rzadziej,
bo o ile Chińczycy nie znają się na kawie, o tyle o herbacie wiedzą dużo i
amerykańska sieciówka raczej nie jest w stanie sprostać ich wymaganiom.
porcja dla prawdziwego miłośnika herbaty
O tym, jak bardzo zalewanie wrzątkiem torebki Liptona różni
się od prawdziwego parzenia herbaty, można się przekonać na przykład w domu
handlowym Maliandao, który w całości poświęcony jest herbacie.
cztery piętra, a na wszystkich tylko herbata i herbaciane akcesoria
Nawet przed
wejściem stoi pomnik związany tematycznie, przedstawia bowiem żyjącego w IX
wieku pisarz Lu Yu, zwanego herbacianym mędrcem.
Był pierwszym koneserem
herbaty, który wiedział wszystko nie tylko o liściach herbacianych, ale też o
wodzie i najlepszych jej źródłach. Postać
pisarza stojąca u wejścia do domu handlowego to gwarancja jakości sprzedawanych
wewnątrz towarów.
I rzeczywiście, dziesiątki, a może nawet setki sklepików i
stoisk mają w swojej ofercie herbatę nawet dla najwytrawniejszych smakoszy.
taka piękna talerzykowa herbata jest bardzo droga
W
każdym można tez spróbować różnych gatunków herbaty i poznać tajniki jej
parzenia. Być może dla Chińczyków to żadne rewelacyjne odkrycia, ale ja po raz
pierwszy zetknęłam się z takimi przyrządami:
od lewej: nożyk do rozłupywania brył herbacianych, szczypce do wyparzania czarek, nie wiem co, obręcz do podawania czarki i łyżeczka w kształcie liścia do nasypywania herbaty
I zupełnie nie wiedziałabym, do czego służą, gdyby nie miły
sprzedawca, który wszystko zademonstrował, a następnie poczęstował pyszną
herbatą.
Żeby było sprawiedliwie, w jednym sklepiku napiłyśmy się kilku gatunków
czarnej herbaty (jeden został zakupiony),
w drugim zielonej (kupiona), w
trzecim jaśminowej (właśnie teraz też ją piję), w czwartym herbaty oolong (do mojej
torby powędrowały dwie odmiany), a w piątym już nie dałyśmy rady, bo byłyśmy
całkowicie wypełnione herbatą.
Ale i z tego sklepu nie wyszłyśmy z pustymi
rękami – kulki kwitnącej herbaty i herbata chryzantemowa idealnie nadają się na
prezenty z podróży.
chryzantemy do picia...
... dzielą się na różne kategorie, w zależności od wielkości kwiatu
Nie udało nam się niestety obejść wszystkich stoisk, bo nie
doceniłyśmy ogromu tego miejsca i przyszłyśmy za późno,
na te stoiska tylko rzuciłam okiem tuż przed zamknięciem domu handlowego
a i tak wracałam z
Maliandao objuczona niczym wielbłąd. Ale zadowolona, bo dobra chińska herbata
jest naprawdę pyszna.
akcesoria herbaciane są piękne - tym srebrny sitkiem odławia się fusy po 1 minucie - tylko tyle powinno się parzyć herbatę. Niech Wam nie przyjdzie do głowy zalać fusy wrzątkiem i zostawić je w filiżance, z której pijecie!
Najlepszy kawy smakowe tylko na https://cupandyou.pl/. Poznaj czym jest sklep z kawami
OdpowiedzUsuń