Uśpiła mnie ta zima na dłuższy czas. Ale już najwyższa pora budzić się z letargu. Dlatego
spakowałam plecak, chwyciłam najnowszą torbę z ghańskiej tkaniny i wyruszyłam w
drogę.
A dokąd jadę? Na razie niech pozostanie to tajemnicą. A może
domyślicie się, rozszyfrowując ten tekst?
Ma on ścisły związek z historią kraju, do którego się wybieram, a brzmi
tak:
„Alarm! Alarm! Uważaj na tęczę. Pierwsza wkrótce się pojawi.
Chico jest w domu. Odwiedź go. Niebo jest błękitne. Zostaw wiadomość w drzewie.
Drzewo jest zielone i brązowe. Listy dotarły do adresata. Listy są białe. Ryba
wkrótce wypłynie. Ryba jest czerwona”.
Już wiecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz